Tworzenie layout prawie zawsze zaczynam właśnie od wyboru zdjęcia. To ono jest tak naprawdę najważniejsze, a wszystkie papiery, dodatki i kompozycja mają je podkreślać. Następnie bardzo szybko zdecydowałam się na papier bazowy w turkusowe pasy z kolekcji Let’s Flamingle i na nim zbudowałam całą kompozycję, wykorzystując skrawki papierów z 3 kolekcji – wyżej wspomnianej Let’s Flamingle, Summertime oraz z zielonego papieru w białe groszki z kolekcji Hello Beautiful. Przyznam się Wam, że początkowo cała praca stworzona została jedynie na tym turkusowym papierze, jednak gdy całość wydawała być się już skończona, niechcący przewróciłam otwartą mgiełkę, która zalała mi połowę papieru. Miałam dwa wyjścia – albo popłakać się i zacząć od nowa albo znaleźć jakieś rozwiązanie problemu. Tym oto sposobem oderwałam uszkodzona przez mgiełkę część, a pracę podkleiłam na jasnoszary papier z kolekcji Offshore II. Zdecydowanie był to dobry krok, więc może nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny i nawet nasza własna niezdarność może w konsekwencji dać lepszy efekt.
Użyłam:
Pozdrawiam,