W styczniu postanowiłam zrobić eksperyment – po raz pierwszy spróbować swoich sił z bujo. Chwyciłam mój ulubiony art journal, który pomieścił moje wyzwania czytelnicze na 2021 oraz tygodnie do końca lutego. Przygotowałam strony o różnych układach, zestawach kolorystycznych i używałam ich do moich pracowych zapisków. A tych jest niemało, bo każdy mój dzień w pracy jest inny i obfituje w liczne mniejsze i większe zadania do wykonania, o których nie jestem w stanie pamiętać w ciągłym pędzie. Wcześniej całe moje biurko było oklejone kolorowymi karteczkami, więc zebranie wszystkiego w jednym zeszycie było bardzo pożądane. Dziś skończył się mój okres próbny i… uwielbiam mój bullet journal! Korzystałam z niego z ogromną przyjemnością i dlatego dziś chcę podzielić się z wami kolejnym.
Oprócz stron na każdy tydzień, miesiące rozpoczynam stroną z kalendarzem na dany miesiąc. Służy mi on do notowania projektów jakie w danym dniu publikuję na instagramie. Używam do tego gotowych arkuszy z bloczka blank monthly calendar na których wystarczy wpisać numery dni. Ponadto zostawiam sobie tu dużo miejsca na podsumowanie miesiąca. Nie prowadzę dziennika i bardzo spodobało mi się spisywanie najważniejszych punktów danego miesiąca. Całość ozdobiłam kwiatami wyciętymi ze zużytych arkuszy desk plannera (który cały czas towarzyszy mi na biurku i który uwielbiam!), wszak nic pięknego nie może się zmarnować.
Mam nadzieję, że spodobała wam się moja dzisiejsza inspiracja. Żegnam się już z wami i zapraszam na mój profil instagramowy, gdzie znajdziecie też tygodniowe strony z mojego bujo.
..