Dziś, jak na mnie, nietypowy wpis w traveler journal. Zauważyłam, że wszystkie moje wpisy opierają się na oklejeniu chociaż jednej strony papierem scrapbookingowym, dlatego postanowiłam spróbować czegoś innego. Z kolekcji Lucidity powycinałam ramki, zarówno z dużego arkusza, jak i z mniejszego bloczka, i umieściłam je w moim travelerku tak, jakby wisiały na ścianie. W każdą ramę starałam się coś „włożyć” – dwie największe kryją zdjęcia obiadu, na którym byłam jeszcze jesienią. Pozostałe mają kwiaty i owada, wycięte z kolekcji New Moon, albo odbitkę stempla, czy naklejkę. Każdej ramce dorysowałam sznurek i gwóźdź tak, aby sprawiały wrażenie galerii ściennej. Tytuł mojego wpisu to kombinacja stempli i alfabetów dostępnych od niedawna w ofercie Piątku Trzynastego – dedykowanych do kolekcji Hello Beautiful oraz When we first met.
Bardzo lubię wychodzić poza moje utarte ścieżki scrapbookingowe.
Użyłam:
Pozdrawiam,