Kartka z sową, bo to o niej dziś będzie mowa, to jeden z tych projektów, w którym po zamknięciu oczu dokładnie wiem, po jaki papier chce sięgnąć. Kolejny etap jest nieco bardziej skomplikowany, bo przecież papier trzeba znaleźć. Staram się mieć wszystko posegregowane, ale jakoś tak czasem bałagan wkrada się sam. W następnej kolejności układam obok siebie wszystkie wybrane arkusze. Wycinam, przekładam, dodaję lub odejmuję poszczególne elementy. Stworzenie bazy projektu to etap, na który poświęcam najwięcej czasu. Oczywiście przy składaniu coś może ulec zmianie, jednak przemyślana baza wyjściowa to postawa. Uwielbiam łączyć ze sobą różne kolekcje, wplatać mocno kontrastowe akcenty kolorystyczne, zaskakiwać.
Mam nadzieję, że moja praca przypadnie Wam do gustu.
Użyłam:
Pozdrawiam,